Od jakiegoś czasu na naszą skrzynkę mailową oraz wiadomości na facebooku wpływały od czytelników informacje, że w godzinach popołudniowych na al. Niepodległości w rejonie lasu parkuje policyjny radiowóz. Przyjeżdżający nim funkcjonariusze znikają w pobliskim zagajniku. Zainteresowani sprawą postanowiliśmy to sprawdzić. Przez kilka ostatnich dni nie udawało nam się tego potwierdzić, aż do dnia dzisiejszego, tj. 6 stycznia. Dzisiejszego popołudnia we wskazane przez was miejsce zajechał policyjny radiowóz. Dwóch umundurowanych funkcjonariuszy weszło do pobliskiego zagajnika. Jeden z naszych reporterów udał się za nimi. Jak się okazało po kilku minutach, powód był bardzo prosty – ludzki odruch. W zagajniku bowiem zamieszkiwały osoby bezdomne z niewielkim szałasie. Funkcjonariusze wypełniając swoje obowiązki połączyli je z udzielaniem wsparcia tym ludziom. W czasie gdy nie mieli żadnych zleconych interwencji odwiedzali tych ludzi przywożąc im ciepły posiłek oraz dowiadywali się o stan zdrowia i informowali o możliwości udania się do noclegowni, gdzie mogą się ogrzać. Jak się dowiedzieliśmy z rozmowy z funkcjonariuszami, swoją dodatkową opieką objęli oni również innych bezdomnych w kilku punktach naszego miasta. W czasie służby sprawdzają oni większość miejsc gdzie przebywają bezdomni. Jednak te kilka punktów objęli dodatkową pomocą. Uważamy więc całą sprawę za wyjaśnioną, a dodatkowo wszyscy możemy tym ludziom pomóc. W swoich domach mamy niepotrzebne koce i inne rzeczy, które mogą się im przydać. Możemy im wszyscy pomóc.